jak w poniedziałek z rana dostać życzenia tygodnia:) Dzięki Adam!!!
Jako, że życzenia zobowiązują i tak jak marzenia się spełniają tylko trzeba im pomóc he,he... Z rana kierunek Aleja Brzozowa i bialskie pola. Dwie pętle za Sanktuarium Krwi Chrystusa po zmrożonych wertepach w przeszywającym, zimnym wietrze nieźle mnie "upodliły" hi,hi... Do tego stopni, że po obiedzie zaliczyłem regeneracyjna drzemkę;)
Po wczorajszej imprezie w Kłobucku byłem "niedojedzony biegowo", więc dziś wyrwałem "jak Filip z konopi" he,he... Biegło mi się rewelacyjnie! Mimo, że pod wiatr znowu łzy mi leciały jak "grochy":(
Wydeptałem szesnaście kilometrów mając w perspektywie jeszcze wieczorne tuptanie z najstarszym synem:)
A co *se* będę żałował hi,hi...
19:30 drugi trening tego dnia:) Z Jakubem, niestety jeszcze bez Edi;) Dreptane pogaduchy na dystansie trzynastu kilometrów przeleciały jak z "bicza strzelił" Na szczęście tym razem, gdy Kuba wychodził powiedział Edycie: "nie obiecuję, że wrócę za godzinę" he,he... Podobno tylko się uśmiechnęła i już nic nie skomentowała hi,hi...
Owocny początek nowego tygodnia to całe dwadzieścia dziewięć kilometrów chociaż na raty;) bo w dwóch etapach:)
Super się nam szlifowało miejskie trotuary;) A na Śląskiej o "mały włos" *Chłopcy Radarowcy* złapaliby nas na radar he,he...
Jutro od biegania wolne, ale gimnastyka musi być;)
19:30 drugi trening tego dnia:) Z Jakubem, niestety jeszcze bez Edi;) Dreptane pogaduchy na dystansie trzynastu kilometrów przeleciały jak z "bicza strzelił" Na szczęście tym razem, gdy Kuba wychodził powiedział Edycie: "nie obiecuję, że wrócę za godzinę" he,he... Podobno tylko się uśmiechnęła i już nic nie skomentowała hi,hi...
Owocny początek nowego tygodnia to całe dwadzieścia dziewięć kilometrów chociaż na raty;) bo w dwóch etapach:)
Super się nam szlifowało miejskie trotuary;) A na Śląskiej o "mały włos" *Chłopcy Radarowcy* złapaliby nas na radar he,he...
Jutro od biegania wolne, ale gimnastyka musi być;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz