wieczorne dreptane pogaduchy z synem Jakubem:) Bo już nie idzie słychać zewsząd w radio, tv, necie tego rocznicowego ble,ble:(
Achy, ochy, a dla prostego człowieka nic się nie zmieniło. No zmieniło się! Wtedy ludzie walczyli o wolne soboty, a dziś co muszą walczyć o wolne niedziele he,he...
Kiedyś przydarzyła się choroba szło się z marszu do specjalisty. Potrzebne były zabiegi fizjoterapii w przychodni od ręki. Teraz: *zapisy są na rok 2020! ale czy ja dożyję? nieważne zapiszę pana ołówkiem jakby co to się wymaże* hi,hi...
Kiedyś przydarzyła się choroba szło się z marszu do specjalisty. Potrzebne były zabiegi fizjoterapii w przychodni od ręki. Teraz: *zapisy są na rok 2020! ale czy ja dożyję? nieważne zapiszę pana ołówkiem jakby co to się wymaże* hi,hi...
Propaganda sukcesu była, jest i zawsze będzie. Dlatego lepiej sobie pobiegać;) Bo jak to w tym dowcipie: "kiedy będzie lepiej? lepiej to już było" he,he...
Dyszka dla psychicznego komfortu przed snem wydaje się być najlepszym lekarstwem, choć czasami bywa odwrotnie jak się rozochocę;)
"Szlifowanie" chodników, bo po ciemku można wyrżnąć "orła" i zafundować sobie kolejne już wymuszone roztrenowanie:( I do 2020 nie dotrzymać hi,hi...
Fajnie było! Rześkie pachnące mrozem powietrze i gwiazdy nad głowami:)
Chyba obu nam było dzisiaj potrzebne przewietrzenie głowy he,he...
Chyba obu nam było dzisiaj potrzebne przewietrzenie głowy he,he...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz